piątek, 11 kwietnia 2008

Powodzenia, Doktorze

Dostałem bardzo ładny komentarz na temat Doktora Nauk, polecam lekturę (pod poprzednią notką).

Dalszego śledztwa prowadzić już nie będę, tajemnica została częściowo rozwikłana. Mam nadzieję, że Doktorowi ta sprawa nie zaszkodzi, a może w jakiś sposób pomoże?

Oczywiście na krótką metę może się okazać, że na Krakowskich Przedmieściach zbierają się "fani" Doktora żeby go zobaczyć i się z niego ponabijać, ale to się szybko skończy. Prostacy szybko się nudzą.

Co do Klubu Księgarza, komentarz potwierdza stwierdzenie Doktora, że jest to czerwona przystań. Zamknijmy to tak - kultura, wymagająca sponsorowania przez państwo to nie kultura, tylko przekręt. Niezależnie od opcji politycznej.

Doktorze, Powodzenia! Twój przekaz, pomimo złorzeczeń, jest pełen dobrej wibracji. Precz z komuną!

1 komentarz:

Znajomy doktora nauk pisze...

Bohater śledztwa jest doktorem nauk humanistycznych, specjalność: literatura romantyzmu. Pozdrawiam.

http://www.youtube.com/watch?v=ucWWQykpidE#t=06m30s