wtorek, 19 maja 2009

Maj

Niezbyt piekny maj, zupelnie bez porownania do zeszlorocznego. Pamietam ze bylo goraco i slonecznie, jezdzilem w upale czerwona, rozdygotana furgonetka przez zielone okolice hrabstwa Surrey. Nie zagrzalem tam miejsca, ale milo wspominam.
W tym roku zimno, pada i wieje. Latwiej przez to wytrzymac dlugie godziny w pracy.

wtorek, 12 maja 2009

Glosujemy na Sapkowskiego

tutaj.
A potem podac dalej.

poniedziałek, 11 maja 2009

Rocznica

Umknela mi rocznica mojego powrotu do Londynu. Rok temu o tej porze biegalem juz za praca. To byl goracy maj. A jutro 5 rocznica mojej emigracji.

niedziela, 10 maja 2009

Filmowo

Bo jest kilka okazji. Pierwsza to oczywiscie 'Lowy na Golluma', albo 'Jezus z Nazaretu rozpruwa Orkow'. Opublikowano to wreszcie w sieci, www.thehuntforgollum.com. 40 minut, 3000 funtow, wychodzi 75 funtow za minute. Panowie od Wiedzmina, prosze sobie zanotowac.
Za takie smieszne pieniadze zrobiono kawalek calkiem przyzwoitego obrazka, nawet jesli 'filmowcy amatorzy' w UK znaczy niedokladnie to samo co amatorzy w PL.
Szkoda tylko, ze takim nakladem sil, srodkow i talentu postanowili skopiowac (doskonale, trzeba to przyznac) wiekszosc scen z oryginalnego LOTR. Po prostu wymyslono inna historie, zreszta historia to najslabszy punkt tego filmu. Ale i tak szacun, z pewnoscia kilka kluczowych postaci zaangazowanych przy produkcji zostanie szybko wylowionych i dostanie propozycje pracy w biznesie. Czego bardzo im zycze.

Druga okazja to odkrycie wypozyczalni wideo moich marzen. Nad kanalem w Camden, ze dwadziescia krokow od naszego domu, w futurystycznym baraku ze szkla i stali. Maja wszystko co zostalo nakrecone, w dodatku dwaj panowie to starzy wyjadacze, znaja najbardziej nawet zakrecone tytuly na wyrywki - rok produkcji, aktorzy, rezyserzy, nagrody. Wystarczy wejsc, podac dowolny szczegol z dowolnego filmu, w dziesiec, pietnascie sekund pudelko z plyta mamy w rekach.

Na razie nadrabiam zaleglosci; z tego, co zrobilo na mnie najwieksze wrazenie to Rescue Dawn oraz 3:10 to Yuma. Stary dobry Western wciaz ma sie dobrze.

Trzecia okazja to Das Boot, ale wlasnie przypomnialem sobie, ze juz o tym pisalem.

No to tyle. Schodze na glebokosc peryskopowa.

_________[______

poniedziałek, 4 maja 2009

Tate

Na zakonczenie dlugiego weekendu pogoda zrobila sie muzealna, wiec wybralismy sie do Tate Modern. Najbardziej podoba mi sie sam budynek - wielki, kwadratowy, z zupelnie innej epoki. A w srodku wystawa plakatu radzieckiego, jakze na czasie. Ze tez teraz sie tak nie plakatuje, ten Lenin na tle fabryk obwiedziony czarnym zygzakiem niemal mnie przekonal! I te hipnotyzujace bukwy. Miasto masa maszyna, jak widac na zdjeciu.

niedziela, 3 maja 2009

Das Boot

Tylko jeden film potrafi mnie utrzymac przy swiadomosci o 3 w nocy.