piątek, 30 stycznia 2009

2000 kcal

Taka kolacje obiecuje sobie jesc 30go kazdego miesiaca, na pamiatke tego, ze dzis sie tu wprowadzilem. Howgh!

czwartek, 29 stycznia 2009

Z okna

Pierwszy raz jestem na nowej chacie w dzien. Bajkowe uczucie. Jasno, bo ogromne swietliki w suficie, widok z okna na cale Camden. Pod nosem kebab, chinszczyzna, kurczakownia i Pret. Co tu wiecej gadac...

środa, 28 stycznia 2009

Przeprowadzka

A wjechalem na te chate z jedna walizka... Po pol roku musze zamawiac furgonetke.
Nowa chata na Camden czeka, wysprzatana, nowa, doskonale polozona. Teraz tylko dwa dni biegania i wakacje.

niedziela, 25 stycznia 2009

Pastorałka

Tobi nadał mi nowy ślad muzyczny, kapelę The Ślub oraz jej lidera którego widać tu:

Dawno, dawno nic mnie tak nie wkręciło. Niesamowici goście.

U Tobiego

Wreszcie wyrwalem sie daleko za Londyn do Tobiego. Autobusem nr 444 trzy godziny jazdy przez przepiekne kr6lewskie krajobrazy angielskie. Pogralismy, pokrecilismy sie po miescie, spotkalismy na ulicy fenomenalnych grajkow the Huckleberries. Wrzuce jakis ich klip jak tu znajde.
Miescina o trudnej do spamietania nazwie, ale zyc sie daje i tu.

czwartek, 22 stycznia 2009

Nocne autobusy

Przez ostatnie 2 tygodnie zmagalem sie z antyfaza nocnych autobusow - co rano dwie przesiadki z czekaniem, nerwowe wybieranie trasy i zawsze, zdawalo sie, zle. A tu dzis rano pieknie weszlo w faze 23 i juz mijam Picadilly Circus, choc ledwie 5 rano. Do tego mam w plecaku jablkowe zelki z Lidla, co za udana podroz!

środa, 21 stycznia 2009

latte art

Dziennie takich kwiatkow nalewam kilkanascie, kilkadziesiat, zalezy od nastroju. Oczywiscie najlepiej wychodza, jak nie ma pod reka aparatu. Ale ten jest nienajgorszy.

niedziela, 18 stycznia 2009

Jakby urlop

Jeszcze rano bylem w starej chacie w gorach, pomyslalem sobie, ze fajnie bedzie tam wpadac na wakacje. Moze nawet motoru nie sprzedam, tylko sobie zostawie do brykania?
Gitare przywiozlem do Londku, moze cos jeszcze ukrece przez te dwa tygodnie, gdy bede sam. Nuda mi w kazdym razie nie grozi, chociaz za dziewczynami juz tesknie.
Zaskoczyl mnie skypephone, wyglada na to, ze nawet za granica dziala za friko. 3 to jednak po byku siec. Mialem zasieg pod sama Bernadia, gdzie nawet net na kablu czasem nie dochodzil.
Lot powrotny mialem spokojny, choc zapowiadali wichry. A tu popoludniowe chmurki zlote, pol samolotu puste, oby tak za 2 tygodnie bylo.
Teraz ide spac, przywiozlem sobie duze sluchawki i chyba wiekszosc muzy, slucham starego Rhythm&Sound. Juz zapomnialem z jakim kopem to kolysze. Tesknie za malymi, ale trzeba korzystac ze spokoju, wypoczac troche, odzyskac spreza. Pa.

sobota, 17 stycznia 2009

Lotnisko

Na Stansted pusto, jeszcze nigdy tu takiego spokoju nie widzialem... Lecimy za 3 godziny, mam nadzieje ze ladna pogoda sie utrzyma i bedzie bez opoznien. A jutro wracam.

sobota, 10 stycznia 2009

Zima

Przywialo, sypnelo, przymrozilo. Ja tymczasem zalatwiam sprawe mieszkania. Duzo biegania w sniegu...

piątek, 9 stycznia 2009

Sapkowski

Jakby nigdy nic, napisal nowa ksiazke. O ruskiej wojnie w Afganistanie. Temat nawet i ciekawy... Zobaczymy na wiosne, jak sie ukaze. Na stronie Newseek.pl jest krociutki fragment. Trudno cokolwiek powiedziec.

środa, 7 stycznia 2009

Camden

Szukam nowej chaty, wychodzi na to, ze bedzie w Camden. Jestem wiec w okolicy juz od 2, a miedzy spotkaniami spaceruje. Zawiodla mnie Mala Japonia, zamknieta z powodu rozgrzebania... Ale ogolnie dzielnica nadal wzbudza pozytywne emocje. I zaprzyjaznionego preta mam blisko.

piątek, 2 stycznia 2009

Łowy na Golluma


Sensacja, chyba jeszcze mało rozgłoszona - grupa fanów z UK kręci prequella do Władcy Pierścieni. Nazywa się to The Hunt For Gollum i wygląda na naprawdę profesjonalną robotę. Oficjalna strona filmu jest tu: http://www.thehuntforgollum.com/

Film ma ukazać się na początku tego roku, będzie dostępny za darmo w necie. Będzie chyba o tym głośno. Zresztą, wystarczy zobaczyć trailer, żeby zakumać, że to nie Biedźmin: