6.08.2007, 11:05
Neapol - kompletne szalenstwo. Tlum ludzi, na ulicach samochodowy chaos. Jazda taksowka do portu byla duzym przezyciem, nie obowiazuja tu zadne zasady ruchu. Nasz kierowca, mlody, sniady poludniowiec, bez zadnej emocji wymuszal pierwszenstwo, wciskal sie miedzy auta i pieszych oraz przejezdzal na czerwonym. Co ciekawe, jego bialy Fiat nie mial na sobie zadnego otarcia ani rysy. Wyzsza sztuka.
Neapol - kompletne szalenstwo. Tlum ludzi, na ulicach samochodowy chaos. Jazda taksowka do portu byla duzym przezyciem, nie obowiazuja tu zadne zasady ruchu. Nasz kierowca, mlody, sniady poludniowiec, bez zadnej emocji wymuszal pierwszenstwo, wciskal sie miedzy auta i pieszych oraz przejezdzal na czerwonym. Co ciekawe, jego bialy Fiat nie mial na sobie zadnego otarcia ani rysy. Wyzsza sztuka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz