Znalazłem właściwe określenie miejsca, w którym się znajduję. "Z Archiwum Przystanku Twin Peaks".
Takie dni jak dzisiaj, wypełnione do połowy rozpaczliwym poszukiwaniem zajęcia, kiedy jestem w pracy, a potem gorączkowymi próbami upchania w kilku pozostałych godzinach całej reszty mojego życia, plus dziwne akcje w stylu nagłe robienie fotografii komuś do dowodu osobistego na jutro na rano, o czym dowiaduję się, pospiesznie połykając kolację, na którą wróciłem pędząc motorem prosto z lekcji włoskiego, która odbywała się w pobliskiej szkole podstawowej, zamienionej na internat dla kilkunastu zespołów folklorystycznych z Francji, Węgier, Słowenii, które przyjechały do mojej wsi na tygodniowe występy z okazji święta patrona, o którym to święcie jeszcze napiszę. I wierzcie mi, nic a nic nie koloryzuję. Czy muszę dodawać, że robię to wszystko trzymając na ramieniu małą Klarę, która zaczyna się wściekać, kiedy tylko zauważa, że nie poświęcam jej całej mojej dostępnej uwagi. I to jest akurat w tym wszystkim najfajniejsze, bo mała wścieka się prawie tak słodko jak jej mama.
Gdzieś pisało, że z okazji Dnia Bloggera mam polecić pięć blogów innym. No to już, w kolejności:
mydziecisieci.blog.pl - pierwszy blog jakiego w ogóle w życiu widziałem, wypaczył moje pojęcie o tej formie aktywności literackiej na zawsze. i dzięki mu za to.
czerski.art.pl - czasem jest czerstwy, ale pisze bez błędów i napisał też najlepszą książkę o Papieżu, jaką czytałem. Jedyną książkę o Papieżu, jaką czytałem, ale to w zasadzie nieistotne.
nowyszamanizm.salon24.pl - ten facet ma coś naprawdę ciekawego w głowie.
gizmodo.com - uwielbiam gadżety, nawet nie mieć, ale oglądać.
damianchrobak.blogspot.com - bo mnie zżera tęsknota za Londynem.
Takie dni jak dzisiaj, wypełnione do połowy rozpaczliwym poszukiwaniem zajęcia, kiedy jestem w pracy, a potem gorączkowymi próbami upchania w kilku pozostałych godzinach całej reszty mojego życia, plus dziwne akcje w stylu nagłe robienie fotografii komuś do dowodu osobistego na jutro na rano, o czym dowiaduję się, pospiesznie połykając kolację, na którą wróciłem pędząc motorem prosto z lekcji włoskiego, która odbywała się w pobliskiej szkole podstawowej, zamienionej na internat dla kilkunastu zespołów folklorystycznych z Francji, Węgier, Słowenii, które przyjechały do mojej wsi na tygodniowe występy z okazji święta patrona, o którym to święcie jeszcze napiszę. I wierzcie mi, nic a nic nie koloryzuję. Czy muszę dodawać, że robię to wszystko trzymając na ramieniu małą Klarę, która zaczyna się wściekać, kiedy tylko zauważa, że nie poświęcam jej całej mojej dostępnej uwagi. I to jest akurat w tym wszystkim najfajniejsze, bo mała wścieka się prawie tak słodko jak jej mama.
Gdzieś pisało, że z okazji Dnia Bloggera mam polecić pięć blogów innym. No to już, w kolejności:
mydziecisieci.blog.pl - pierwszy blog jakiego w ogóle w życiu widziałem, wypaczył moje pojęcie o tej formie aktywności literackiej na zawsze. i dzięki mu za to.
czerski.art.pl - czasem jest czerstwy, ale pisze bez błędów i napisał też najlepszą książkę o Papieżu, jaką czytałem. Jedyną książkę o Papieżu, jaką czytałem, ale to w zasadzie nieistotne.
nowyszamanizm.salon24.pl - ten facet ma coś naprawdę ciekawego w głowie.
gizmodo.com - uwielbiam gadżety, nawet nie mieć, ale oglądać.
damianchrobak.blogspot.com - bo mnie zżera tęsknota za Londynem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz