5.08.2007 - 18:06
Jesteśmy już z grubsza spakowani. Jedziemy dzisiaj o 22, będziemy na miejscu koło dziesiątej rano. Na szczęście bez przesiadek.
Bardziej jednak jestem podekscytowany wiadomością, że jeden z moich najlepszych kumpli z Polski we wrześniu wyjeżdża do Anglii. Zabierał się do tego od jakiegoś czasu, w końcu chyba żona go zmobilizowała. Czuję się prawie tak, jakbym to ja miał tam jechać. Mógłbym bez końca z nim o tym gadać, udzielać mu wskazówek i porad, ale musiałem sam sobie przerwać w pewnym momencie. To ich wyjazd.
Ja tymczasem jestem tu i zaczęły się właśnie te trzy dobre tygodnie w roku. Będę starał się je przeżyć jak najbardziej.
Będę pisał notki i robił zdjęcia za pomocą Nokii, tak jak do tej pory. Jeśli nie znajdę internetu tam, to potem wrzucę wszystko hurtowo na bloga jednego dnia.
Jesteśmy już z grubsza spakowani. Jedziemy dzisiaj o 22, będziemy na miejscu koło dziesiątej rano. Na szczęście bez przesiadek.
Bardziej jednak jestem podekscytowany wiadomością, że jeden z moich najlepszych kumpli z Polski we wrześniu wyjeżdża do Anglii. Zabierał się do tego od jakiegoś czasu, w końcu chyba żona go zmobilizowała. Czuję się prawie tak, jakbym to ja miał tam jechać. Mógłbym bez końca z nim o tym gadać, udzielać mu wskazówek i porad, ale musiałem sam sobie przerwać w pewnym momencie. To ich wyjazd.
Ja tymczasem jestem tu i zaczęły się właśnie te trzy dobre tygodnie w roku. Będę starał się je przeżyć jak najbardziej.
Będę pisał notki i robił zdjęcia za pomocą Nokii, tak jak do tej pory. Jeśli nie znajdę internetu tam, to potem wrzucę wszystko hurtowo na bloga jednego dnia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz