środa, 17 października 2007

Bezruch

Jestem w gorach. Nic do roboty. Zoran kopie, Mladen asystuje, ja szukalem drobnych zajec do 14, teraz sie wyluzowalem i stoje z lopata. Zapomnialem sobie wgrac do Nokii czasowniki nieregularne do nauczenia, bylby jakis pozytek z tej bezczynnosci.
W gorach jesien, niektore drzewa juz calkiem lyse. Probuje wymyslic jakas historie na jednominutowke, ktora chcialbym nakrecic jeszcze w tym roku. Nic nie przychodzi do glowy. To znaczy mam pomysly na dluzsze rzeczy, pod 10 minut, ale wiem, ze w tym roku to nierealne zeby cos takiego zrobic. Koparka oglusza, nie mozna sie skupic.

Brak komentarzy: