Jesli mialbym wrocic kiedys do Wloch, to tylko do Triestu. Calkiem czysta woda, dlugachne nadbrzeze, kamienie na ktorych mozna sie wygrzewac. Wczoraj bylo tam tak cieplo ze do teraz zaluje, ze sie nie wykapalem.
A i miasto tez porzadne, a nie jakis poludniowowloski bajzel. W razie jakby co - sladami Joyce'a.
czwartek, 29 października 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz