poniedziałek, 29 czerwca 2009
Pod wloskim urzedem
Osma rano, znow czekam na cos pod wloskim urzedem. Grupka obcokrajowcow przede mna, dwie Chinki, jacys Marokanczycy i Jugoslowianie. Wszyscy wymieci jak to obcokrajowcy we Wloszech, podludzie. Ktos w dodatku tak ostro jedzie potem, ze nawet na otwartym powietrzu ciezko wytrzymac. A za pare godzin samolot do zlapania. Gra nerwow.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz