czwartek, 22 stycznia 2009
Nocne autobusy
Przez ostatnie 2 tygodnie zmagalem sie z antyfaza nocnych autobusow - co rano dwie przesiadki z czekaniem, nerwowe wybieranie trasy i zawsze, zdawalo sie, zle. A tu dzis rano pieknie weszlo w faze 23 i juz mijam Picadilly Circus, choc ledwie 5 rano. Do tego mam w plecaku jablkowe zelki z Lidla, co za udana podroz!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz