kolejne odkrycie z netu, tym razem z YouTube, z jakiegoś filmu dokumentalnego o scenie muzycznej w Nowym Jorku. Goście nawiali z Ukrainy, przez Włochy, do USA. Klimaty wschodniego hopsa-hopsa połączone z reggae, wykonanie garażowe, przaśne, swojskie.
Do posłuchania tutaj
wtorek, 5 lutego 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz