Nocny autobus. Pada śnieg. Jest za wcześnie, żeby się cieszyć, w ogóle za wcześnie na cokolwiek.
wtorek, 30 listopada 2010
Note: Nocny autobus. Pada śnieg.
niedziela, 28 listopada 2010
Symetria jest estetyką głupców
Dzisiaj pierwszy raz poprosiłem żonę o obcięcie mi włosów.
Jak już dojdzie do wprawy to będzie to i wygoda, i oszczędność.
Tymczasem pozostaje mi podejść do sprawy filozoficznie.
wtorek, 23 listopada 2010
Lubitel
Z kazdym cos jest nie tak - a to przekręcone, a to trochę nieostre, a to na najlepszym wsadziłem palec przed obiektyw... pierwsze koty za płoty.
Przyjemność fotografowania zabytkowym, kultowym sprzętem - nieziemska.
niedziela, 21 listopada 2010
Po weekendzie
Tak to było w piątek, bo w sobotę oczywiście od rana mgła, chmury i zimno. Droczy się z nami angielska pogoda w tym roku. Nie pierwszy weekend w ten sposób wyrolowany.
Aleśmy tak czy siak się ubawili, wczoraj przyszedł Graeme, Pilar i C.J. a dziś pojechaliśmy do znajomych Włochów. Przyjemne sobotnio-niedzielne nasiadówy, żóbrówka, wino, grappa i rewelacyjna jagnięcina na półsurowo.
Wieczorem kleiłem filmy z Nokii N95; tak to niedawno, a jaki szmat czasu. Rok temu Helena ledwo chodziła...
Jakość filmów kiepska, postanowiłem wszystko teraz kręcić w HD.
Jutro pierwszy raz od miesiąca muszę się zerwać o 4:30 rano, mam nadzieję że dam radę.