poniedziałek, 7 grudnia 2009

Cierpliwosc poplaca

Pol soboty schodzilem po Tottenham Court Rd. szukajac przyzwoitych sluchawek do telefonu. Poprzednie czopki douszne dzieci mi rozwlekly, a moich zasluzonych Philipsow na pol glowy zona zabronila mi nosic w miejscach publicznych. Odsluchalem parenascie zestawow, nic mnie nie chwycilo za serce, za to prawie pogodzilem sie z mysla, ze musze wysuplac kolo 3-4 dych. Wstrzymalem sie.
A tu w Argosie, podczas niedzielnej kontroli, para glanckich Sony trafila sie za 9.99! Wystarczajaco glosne, pelne brzmienie, dobry dol; z pewnoscia zadna audiofilia, ale nie oszukujmy sie, slucham mp3 z telefonu, glownie w metrze lub przy wrzeszczacych dzieciakach, audiofilii bym nie docenil nawet jakby herbate mi robila przy sluchaniu.
Tak wiec Argos znow dal rady, a i kupowac mozna w ciemno, bo przyjmuja zwroty bez pytania. Sama radosc. Teraz wytrwale bede nie kupowal nowego komputera, az przydarzy sie kolejne olsnienie.

Brak komentarzy: