czwartek, 11 września 2008

Nocny 23

Piata rano, nocny autobus. Miasto jest duzo mniejsze w nocy, ledwie wsiadlem, wyjalem telefon, a tu juz Trafalgar Square.
Dzis najdluzszy dzien tygodnia, pracuje od 6 rano do 8 wieczorem. Choc sciemnianie aparatow w jessopsie to wlasciwie nie praca, tylko przebywanie za domem, za ktore mi placa.
Lubie nocny Londyn, wszedzie latwo dojechac, ciekawi ludzie do ogladania. Przysypiajacy imprezowicze, pracownicy nizszego szczebla, eleganckie paniusie jadace na lotnisko. I pelno kolorowych swiatel. .
O, juz katedra. Czas wysiadac.

Brak komentarzy: