Ublagalem zmiane godzin w pracy na tydzien, dzis pierwszy dzien. 7.30 do 3.30 zamiast 5.30 do 4.30. Mniej godzin i kasy, ale za to widac swit.
A z tej zimy w Moskwie zartowalem, a teraz mam, przymrozilo dzisiaj jak w Starym Kraju.
piątek, 6 marca 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz